W kolejnej, już trzeciej części cyklu o podnoszeniu poziomu bezpieczeństwa komputera, piszemy o kolejnych sposobach ochrony przed cyberatakami. Tym razem aż czterech. Stosuj je, aby poczuć się bezpieczniej, ale pamiętaj, że tylko szyfrowanie danych zagwarantuje Ci ochronę przed ujawnieniem poufnych informacji. Znów 1 jest większe od 7.
Szyfrowanie danych vs. #3: regularnie aktualizowane oprogramowanie
Dlaczego musisz to robić? Bo każde oprogramowanie posiada dziury czyli błędy bezpieczeństwa. Twórcy oprogramowania cały czas ich szukają, łatają i wysyłają Ci informację, abyś przystąpił do aktualizacji. Nigdy tego nie bagatelizuj. Najlepiej włącz automatyczną aktualizację w każdym z programów, z których korzystasz na komputerze. A jeśli pobierasz aktualizację „ręcznie”, rób to ze strony producenta.
Szyfrowanie danych vs. #4 i #5: korzystanie z firewalla i antywirusa
Z obu? Tak, z obu. Firewall, czyli zapora sieciowa, blokuje niepowołany dostęp do komputera i monitoruje ruch sieciowy. Jak komputer pyta, czy na pewno ma zainstalować na Twoim komputerze tę aplikację, którą właśnie pobrałeś, robi to właśnie dlatego, że masz włączonego firewalla. Czyli to jest taki strażnik połączonego z Internetem komputera, który blokuje do niego dostęp złym hakerom i wypuszczonym przez nich wirusom. Skoro blokuje dostęp wirusom, to po co Ci antywirus? Antywirus zaczyna pracę wtedy, gdy wirus już się dostanie do komputera (jak się okazuje, żadna ściana nie jest na tyle silna, by dać Ci 100% gwarancję ochrony). Czyli Firewall jest jak Rutinoscorbin – działa profilaktycznie, a antywirus to już prawdziwy kiler czyli antybiotyk. Albo bardziej szczepionka. Bo tak właśnie działa antywirus – chroni tylko przed wirusami, które zna.
Szyfrowanie danych vs. #6: bycie świadomym użytkownikiem Internetu
Ten punkt dotyczy wszystkiego, co umieszczasz w Internecie. I nie chodzi o posty w mediach społecznościowych, komentarze na forach i bloga, którego prowadzisz. Mam na myśli wiadomości wysyłane za pośrednictwem komunikatorów, maile, prywatne galerie na Facebooku itd. W Internecie wszystko i do wszystkich należy traktować tak, jakbyśmy udostępniali informację publiczną. Zawsze. Dlatego zanim wyślesz komuś swoją kompromitującą fotkę zastanów się, czy byłoby ok, gdy mogli ją zobaczyć inni znajomi i nieznajomi. Żeby potem, jak cos pójdzie nie tak na przykład na skutek czasowego błędu w serwisie, nie było płaczu.
Szyfrowanie danych – czy muszę szyfrować, jeśli stosuję się do tych wszystkich zaleceń?
Oczywiście. Dowiedziałeś się właśnie, że oprogramowanie ma dziury, firewalla można obejść, a antywirus nie ochroni Cię przed wirusem, którego nie zna. Walka z hakerami jest nierówna, ale możesz być krok przed nimi dzięki szyfrowaniu. Co z tego, że przejmą Twoje pliki, jeśli nie będą mogli odczytać informacji w nich zawartych?
Stała i ważna uwaga do całego cyklu o zabezpieczeniach: niezależnie od szyfrowania, regularnie wykonuj backup czyli kopię zapasową. Nic nie uchroni danych przed ich fizycznym zniszczeniem, zapomnianym hasłem do programu szyfrującego albo ransomwarem.
Przejdź do pozostałych części cyklu o zabezpieczaniu komputera przed atakami hakerskimi:
Szyfrowanie danych vs. zabezpieczenie #2: unikatowe, silne hasła >>>
