Scam, rodzaj wyłudzenia majątkowego, ma wiele form. Jedną z nich jest scam emailowy. Ten rodzaj oszustwa lepiej znany jest jako nigeryjski szwindel.

Geneza

W obecnej formie nigeryjski szwindel pojawił się w Internecie pod koniec lat ’80. Fikcyjny transfer ogromnej kwoty pieniędzy najczęściej dotyczył któregoś z krajów afrykańskich. Na początku była to głównie Nigeria. Stąd inne nazwy tego oszustwa: 419 (numer paragrafu Nigeryjskiego Kodeksu Karnego dotyczący tego rodzaju wyłudzeń) czy Nigeryjski łącznik.

Mechanizm

Typowy mechanizm oszustwa wygląda tak. Ofiara otrzymuje propozycję udziału w ogromnych zyskach w zamian za pośrednictwo wymagające zainwestowania niewielkich (w porównaniu do późniejszej korzyści finansowej) środków w różnego rodzaju koszty operacyjne. Opłaty oczywiście przechwytywane są przez oszustów.

Niestety odzyskanie pieniędzy utraconych w wyniku nigeryjskiego szwindla jest praktycznie niemożliwe. Dlatego aby skutecznie bronić się przed oszustami warto znać scenariusze, jakimi posługują się przestępcy.

Najczęściej wykorzystywane scenariusze oszustwa:
Szwindel na „uchodźcę politycznego z czarnego lądu”

Wygląda to tak. Otrzymujesz propozycję „zarobienia” ogromniej kwoty pieniędzy. Dokładnie chodzi o część fortuny, jaką oszust posiada/odziedziczył, ale której sam nie może podjąć z banku z różnych przyczyn. Skąd oszust ma pieniądze? Udaje uchodźcę politycznego albo dziedzica fortuny, która została zgromadzona przez jednego z przywódców państw afrykańskich obalonego w trakcie przewrotu politycznego. Gwarantuję, że zaświecą Ci się oczy, bo oszust ma na koncie bankowym ogromną sumę, nawet 30 mln USD, a w zamian za pomoc oferuje Ci połowę tej kwoty.

Na czym polega owa pomoc? Otrzymujesz instrukcje cyklicznie. Aby sfinalizować operację musisz wykonać kilka legalnych i mniej legalnych kroków. Zarejestrować działalność gospodarczą, czasem posłużyć się kilkoma łapówkami by przekupić bankierów albo skorumpowanych policjantów. Niekiedy należy opłacić procedurę wystawienia certyfikatów przez bank, poświadczających, że pieniądze nie pochodzą z nielegalnego źródła.

Podejrzane? Nie gdy chodzi o dużą kasę a ty oczami wyobraźni widzisz siebie jako milionera. Więc inwestujesz. Płacisz. A pieniądze każdorazowo przejmuje oszust. Łapiesz się na całą historię, ponieważ otrzymujesz potwierdzenia swoich działań. Wśród nich spreparowane certyfikaty, kopie potwierdzeń przelewów itp. Oszust przedłuża zwodzenie tak długo, jak ofiara się nabiera. Gdy przestajesz płacić, mogą wydarzyć się dwie rzeczy: oszust znika lub próbuje dalej wyłudzać. Tylko reguły gry się zmieniają. Teraz oszust zaczyna Ci grozić…

Szwindel na „inwestora”

Kontaktuje się z Tobą wykształcony człowiek, któremu udało się „wybić” pomimo młodego wieku w swoim rodzinnym kraju. Ktoś z jego bliskich – ojciec albo przyjaciel – posiada ogromny majątek, który chciałby dobrze zainwestować w Polsce. W zamian za pomoc otrzymasz konkretną (dużą) kwotę pieniędzy. Co dzieje się dalej? Patrz punkt wyżej.

Szwindel na „wygraną na loterii”

Gratulacje! Wygrałeś ogromną kwotę pieniędzy! Niestety, nie w Polsce. Ale kasa to kasa, tym bardziej duża, więc sprawdzasz co robić, aby ją otrzymać. W załączniku: certyfikat uprawdopodobniający wygraną i informacja, że nagrodę możesz odebrać osobiście, podając dokładny adres i telefony kontaktowe. Aby otrzymać wygraną, musisz uiścić kilka opłat: dla prawnika, za wystawienie dokumentów bankowych i certyfikatów oraz najważniejszą: podatek od wzbogacenia. Proceder, podobnie jak w przypadku dwóch powyższych przykładów, ciągnie się tak długo, jak płacisz. A potem oszust znika.

Szwindel na „konta w banku bez właściciela”

Łut szczęścia, choć zaczyna się tragicznie. Dzwoni do Ciebie pracownik banku. Otrzymujesz informację, że klient banku zmarł lub zginął w wypadku i zostawił po sobie konto z dużą sumą pieniędzy. Niestety, nie wskazał żadnych spadkobierców. Bank nie mógł ustalić żadnego członka jego rodziny. Minęło już kilkanaście lat od tego wydarzenia, dlatego bank zamierza zlikwidować martwe konto i szuka kogoś, kto przejmie jego zawartość. Dlaczego to niemiałbyś być ty?

Aby uwiarygodnić całą historię, otrzymujesz dokumenty potwierdzające istnienie pełnego nienależących do nikogo banknotów konta. Czasem w grę wchodzi także kontakt telefoniczny. Rozmawiasz kolejno z dyrektorem banku, prawnikiem itd. W końcu dowiadujesz się, że musisz sfinansować kilka przedsięwzięć. I proceder rusza.

Szwindel na „aukcje internetową”

Sprzedajesz jakiś wartościowy przedmiot na portalu aukcyjnym (na przykład super laptop). Otrzymujesz maila od zainteresowanego klienta. Ponieważ towar jest prezentem dla kogoś bliskiego, kontrahentowi się śpieszy i nie może poczekać do zakończenia aukcji. Dlatego proponuje Ci zrobienie wszystkiego poza nią. Jaki masz z tego profit? Oszust proponuje Ci nawet dwukrotnie wyższą kwotę niż ta, za którą chcesz sprzedać przedmiot. Otrzymujesz spreparowany skan potwierdzenia dokonania wpłaty pieniędzy. Przelew pieniędzy z Afryki trwa kilka dni, a prezent musi być dostarczony niezwłocznie, dlatego wysyłasz towar przed otrzymaniem wpłaty na konto. Nie masz ani laptopa, ani pieniędzy.

Szwindel na „spadek”

Scenariusze są różne, ale efekt ma być jedne: dowiadujesz się, że gdzieś na świecie, żyje Twój bogaty krewny i choć nie utrzymuje z Tobą kontaktu, wie o Twoim istnieniu. Co się dzieje? Twój krewny nagle umiera. A ty jesteś jedynym spadkobiercą. Aby odziedziczyć ogromną fortunę, musisz dopełnić tylko kilka formalności. Oczywiście otrzymujesz wiele dokumentów uwiarygadniających zaistniała sytuację. Oszust gra na zwłokę. Zwodzi Cię do momentu, gdy zorientujesz się, że żadnego spadku nie ma.

Chroń swoje dokumenty. Pobierz bezpłatnie aplikację Specfile i szyfruj dowolne pliki pdf, dokumenty word, excel, zdjęcia czy video, a nawet całe foldery jednym kliknięciem. Pobierz aplikację Specfile

Scam telefoniczny. Czytaj tu>

Scam na stronach www. Czytaj tu>