Jeżeli czytaliście nasze poprzednie teksty dotyczące scamu wiecie już, że istnieją jego różne formy. Próby wyłudzenia korzyści majątkowych podejmowane są w trakcie rozmów telefonicznych (na przykład sławna już „metoda na wnuczka”) oraz za pomocą poczty elektronicznej (tzw. „nigeryjski szwindel”). Oszuści działają także na specjalnie w tym celu stworzonych witrynach www.

O jakie strony chodzi?

I tutaj zaczynają się schody, ponieważ witryn typu scam, oferujących wysokie zyski lub wartościowe informacje w zamian za niewielki wkład inwestycyjny, jest wiele. I każda wykorzystuje inny mechanizm.

Z bezpośrednim wyłudzeniem pieniędzy mamy często do czynienia na stronach agencji matrymonialnych. Ich celem jest zgromadzenie jak największej ilości osób, które opłacają wizy oraz podróże dla kobiet poznanych za pomocą Internetu. Czyli: szukasz dziewczyny. Na portalu matrymonialnym poznajesz kobietę swoich marzeń, która bardzo chce się z Tobą spotkać, ale nie ma pieniędzy na przelot. Przesyłasz pieniądze na rzekomą podróż. W konsekwencji nie masz ani dziewczyny, ani pieniędzy. Dodatkowo, aby zarejestrować się na takiej stronie, musisz podać swojego maila. Finalnie bonus w postaci spamu gwarantowany. Reasumując: nie szukaj za granicą, polskie dziewczyny najpiękniejsze są.

Takich działań w Intrenecie jest mnóstwo. I spotykasz się z nimi cały czas. Widziałeś reklamę złotego środka na odchudzanie? Wziąłeś udział w konkursie na Facebooku, w którym do wygrania jest 500 iPhonów bez folii? Znajomy Twojego znajomego zarabia 1000 dolarów tygodniowo bez wychodzenia z domu? To wszystko próby wyłudzenia. Do wyżej wymienionych przykładów będziemy jeszcze wracać i każdemu tematowi poświęcimy osobny artykuł.

Dlaczego scam jest taki skuteczny?

Ponieważ bazuje na naszych emocjach. Scam wykorzystuje nasze słabości. Altruista poleci na Facebooku każdy post, zaczynający się od słów „Każde udostępnienie to 10 zł dla chorego Krzysia”. Któż z nas nie chciałby zarabiać kroci? Dodatkowo i bez nadmiernego wysiłku? Szybkie i skuteczne pozbycie się namiaru kilogramów, cellulitu, żylaków – magiczne preparaty rosną jak grzyby po deszczu. Nagrody, darmowe próbki – internetowi oszuści mamią nas korzyściami, które nie mają pokrycia w rzeczywistości. Nie daj się zwabić. Może zabrzmi to trochę brutalnie, ale aby nie dać się nabić w butelkę zapamiętaj: nie ma nic za darmo i nie istnieją czarodziejskie środki, które rozwiążą Twoje problemy.

Zobacz poniżej przykład takich reklam i kolejne jej etapy prowadzące do zakupu produktu:

Przykłady takich reklam znajdziesz w serwisach, które cieszą się ogromna popularnością wśród internautów. Poznasz je po sensacyjnych tytule, który obiecuje poprawę Twojej sylwetki/zdrowia/sytuacji życiowej w klika dni/tygodni.

Przykładowe screeny

Zostaniesz przekierowany do artykułu, w którym opisywana jest prawdziwa historia kogoś, kto zmienił swoje życie dzięki cudownemu specyfikowi. Są to zazwyczaj bardzo wzruszające historie, dotyczą dzieci albo osób starszych.

Na końcu znajdują się spreparowane komentarze internautów, którzy rzekomo zdecydowali się na dany produkt lub znają kogoś, komu pomógł. Jest to tzw. społeczny dowód słuszności.
Jeżeli przejdziesz do kolejnego kroku, zostaniesz przekierowany na specjalnie na potrzeby produktu stworzoną stronę, przy pomocy której możesz zakupić produkt. Oferta sprzedaży zostanie poprzedzona rekomendacją osoby, której specyfik uratował życie. Nierzadko znajdziesz tam także opinie ekspertów cenionych w świecie nauki, którzy tak naprawdę nie istnieją. Produkt zawsze oferowany jest w promocyjnej cenie, a promocja jest ograniczona czasowo („tylko dzisiaj, jutro promocja przepada”).