faceapp

2 Posts Powrót

FaceApp i inne programy, które naruszają naszą prywatność

O FaceApp zrobiło się głośno nie dlatego, że jakoś szczególnie wczytaliśmy się w politykę prywatności tej aplikacji. Po prostu usłyszeliśmy, że może być ona rosyjska. To wystarczyło, aby wywołać burzę w szklance wody. Głos w tej sprawie zabrali nawet przedstawiciele polskiego ministerstwa. Czy to pierwsza aplikacja, która w zapisach regulaminowych posiada dwuznaczne treści dotyczące prywatności? Nie. Ale skąd to mamy wiedzieć, skoro nikt z nas nie czyta regulaminów i nie sprawdza ustawień domyślnych? FaceApp vs. Google Maps: na permanentnym widoku Bezkonkurencyjna, niezawodna, bezpłatna i prowadzi do celu najkrótszą drogą… Kto nie korzysta z Google Maps niech pierwszy rzuci kamień w użytkowników FaceApp😉 Mapy Google w swoich domyślnych ustawieniach śledzą każdy nasz krok (dla niedowiarków: sprawdźcie oś czasu na swoim koncie Google). Czyli: jeśli nie zmieniłeś ustawień aplikacji, Wielki Bart ma na Ciebie oko non stop. Wie gdzie mieszkasz, którą trasą jeździsz do pracy i gdzie lubisz spędzać popołudnia… Google zapisuje…

Dlaczego polskie ministerstwo przestrzega Internautów przed FaceApp?

O FaceApp, aplikacji pozwalającej na obróbkę zdjęć (modyfikuje kolor włosów, płeć, wiek etc.), zrobiło się w ostatnich dniach bardzo głośno. Z prawa i lewa wszyscy trąbią, że aplikacja jest niebezpieczna (bo rosyjska), że to narzędzie do szpiegowania (bo rosyjskie) i że niezbyt „roztropnie” jest udzielać dostępu do swoich zdjęć (Rosjanom). Źródło: faceapp.com Zacznijmy od początku. FaceApp to nie nowość, aplikacja pochodzi z 2017 roku. I rzeczywiście jest autorstwa rosyjskiego programisty. Jakiś czas temu aplikacja wróciła do łask dzięki kampanii #AgeChallenge. Akcja chwyciła. Przez amerykańskiego Twittera przeszła lawina zdjęć z cyku „przed i po” (przy okazji – tylko w sklepie Google FaceApp została pobrana ponad 100 mln razy). A potem, gdzieś w tym samym medium pojawiła się informacja, że aplikacja jest rosyjska. I się zaczęło… Do sprawy odniosła się nawet na Twitterze wiceminister cyfryzacji Wanda Buk. („W moich mediach społecznościowych wysyp zdjęć z #FaceApp. Ze sklepu Google Play apka pobrana ponad…

MENU