złośliwe oprogramowanie

2 Posts Powrót

Wiper i ransomware. Jaka jest różnica między tymi atakami?

Wiper to typ złośliwego oprogramowania, który może „udawać” ransomware’a. Ale jest o wiele gorszy w skutkach… Wiper i ransomware. Jaka jest między nimi różnica? Ransomware i wiper to złośliwe oprogramowania. Ten pierwszy szyfruje Twoje pliki. Ten drugi je niszczy. Co gorsze, może udawać, że jest ransomwarem. Więc płacisz okup, z nadzieją, że odzyskasz dokumenty, a dopiero później dowiadujesz się, że pliki zostały zniszczone… Wiper wymierzony w niemieckie firmy Dlaczego o tym piszemy? Ponieważ końcówka lipca br. okazał się dla niemieckich przedsiębiorców tragiczny w skutkach. GermanWiper (nazwany tak ze względu na ukierunkowanie na niemieckie firmy), to przestroga dla tych, którzy sądzą, że można sobie poradzić z konsekwencjami malware’a. Jak się okazuje – w tym przypadku nie można. Oprogramowanie nie szyfrowało plików, tylko nadpisywało je przypadkowymi ciągami zer i jedynek, przez co stały się puste (więc bezużyteczne). Ofiary jednak były przekonane, że jest to atak ransomware, ponieważ wiper tworzył pliki z dziwnymi…

Czy złośliwe oprogramowanie może sparaliżować całe miasto?

Pisząc złośliwe oprogramowanie mamy na myśli ransomware czyli oprogramowanie szantażujące. Działa ono tak: blokuje dostępu do systemu komputerowego lub uniemożliwia odczyt zapisanych na tym komputerze danych. Aby odzyskać dostęp, należy zapłacić okup. Stąd nazwa ransomware (zbitka angielskich słów ransom czyli „okup” i software czyli „oprogramowanie”). Wróćmy do pytania – czy taki ransomware może sparaliżować całe miasto? Okazuje się, że tak. Opisywana historia zdarzyła się kilkanaście dni temu w ratuszu miasta Sammamish niedaleko Seattle. W wyniku ataku ransomware zostały zaszyfrowane cenne dane znajdujące się w miejskiej sieci komputerowej. W konsekwencji urząd nie był w stanie wydawać paszportów, licencji, pozwoleń, pracownicy musieli wrócić do tradycyjnych metod pracy (kartka i długopis), a zarządca miasta ogłosił stan wyjątkowy. Zdarzenie z Sammamish przywołuje wspomnienie podobnego ataku ransomware, który miał miejsce rok temu w Atlancie. Wówczas koszty wynajęcia zewnętrznych ekspertów z zakresu cyberbezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego sięgnęły kwoty prawie 3 milionów dolarów. Niestety winę za przeprowadzenie…

MENU